Do zakażenia boreliozą dochodzi na skutek ukąszenia kleszcza, będącego nosicielem bakterii Borrelia. Niestety, objawy tej choroby nie zawsze są jednoznaczne, a diagnostyka – trudna. Tłumaczymy, jak przebiega diagnozowanie boreliozy.
Borelioza – objawy
Przed wykonaniem badań, testów na boreliozę, lekarz przeprowadza wywiad. Często już na jego podstawie można ocenić prawdopodobieństwo zarażenia się. Objawem, który pojawia się najczęściej, jest charakterystyczny rumień wędrujący po kleszczu. Czemu wędrujący? Ponieważ może znajdować się nie tylko w miejscu ukąszenia, ale także na innych częściach ciała.
Należy uważać, ponieważ rumień może pojawić się nawet do 28-30 dni od ukąszenia, trzeba więc obserwować swoje ciało. Oprócz tego objawami, które często mu towarzyszą, jest osłabienie, gorączka, ból głowy, mięśni oraz stawów, a także powiększenie węzłów chłonnych.
Co istotne, jeśli borelioza nie zostanie w porę zdiagnozowana, będzie rozwijać się przez lata, dając w kolejnych stadiach m.in. takie objawy jak zaburzenia widzenia, problemy ze snem, pogorszenie pamięci, przewlekłe zapalenie stawów oraz zapalenie skóry.
Diagnostyka boreliozy
Badanie na boreliozę to początek diagnostyki tej choroby (wielkoszynski.pl), konieczne jest wykonanie szeregu testów, takich jak PCR, EliSpot. Nic ci to nie mówi? Już tłumaczymy, jak to przebiega.
Gdy zauważysz ukąszenie kleszcze, najlepiej byłoby od razu go usunąć i jak najszybciej oddać do badania. Wtedy dowiesz się, czy był nosicielem krętków Borreli.
7-10 dni po ukąszeniu (maksymalnie do 3 tygodnia), wykonuje się badanie metodami biologii molekularnej, bardziej znane jako badanie PCR. Jego celem jest wykrycie materiału genetycznego krętków.
Tylko, co należy zaznaczyć, test ten nie wykrywa reakcji układu odpornościowego, a więc nie wiadomo jest, czy organizm wytworzył przeciwciała. To można sprawdzić dopiero ok. 3-4 tygodnia po ukąszeniu, wykonując testy EliSpot oraz Lymespot. Ich celem jest sprawdzenie, czy w organizmie znajdują się specyficzne dla boreliozy białe krwinki, limfocyty.
W opracowaniach na temat boreliozy często można przeczytać jeszcze na temat testu ELISA, aczkolwiek przez wielu ekspertów został on uznany za bezwartościowy. Dlaczego? Ponieważ ze względu na niską czułość diagnostyczną, i tak wymaga potwierdzenia innym testem, takim jak Western Blot.
Badanie Western Blot można wykonać najwcześniej w 4-6 tygodniu po ugryzieniu – wykrywa on przeciwciała przeciw boreliozie. Podobne działanie wykazuje test Microblot Array, wyróżnia go wyższa czułość diagnostyczna.
W niektórych przypadkach zalecane jest także wykonanie testu KKI (Krążące Kompleksy Immunologiczne). Dotyczy osób, u których borelioza rozwinęła się w znacznym stopniu, a objawy się nasiliły.
Leczenie boreliozy
Boreliozę leczy się poprzez antybiotykoterapię. Pacjentom może być podawana doksycyklina, amoksycyklina bądź aksetyl cefuroksymu. Przy czym wielu lekarzy zaleca, aby antybiotyki wprowadzić od razu, gdy dojdzie do potencjalnego zakażenia, ponieważ im wcześniejsze podjęcie leczenia, tym większe szanse na to, że borelioza się nie rozwinie. Ponadto podkreśla się, że podawanie antybiotyków wyrządzi o wiele mniej szkód, niż przedłużające się leczenie w sytuacji, gdy doszło do rozsiewu krętków w organizmie.